Lukasz Kozicki
2004-03-06 10:39:00 UTC
Sentat zadecydował, że na dostep Internetu nałozony zostanie 22% VAT -
http://www.internetstandard.pl/news/64454.html - i w związku z powyższym
PiS zachęca internautów do wysyłania e-mailem protestów do pozostałych
klubów parlamentarnych, poprzez formularz przygotowany na stronie
http://www.kp.pis.org.pl/aktualnosci/komunikaty/2004/2004-03-05.htm
- przy czym 'kliknięcie na przycisk' wywołuje program pocztowy nadawcy.
Wczoraj http://nospam-pl.net/a_2004-03.php#5III napisałem, że namawianie
internautów do wysyłania protestów do innych klubów parlamentarnych jest
spamem, a co najmniej mailbombingiem. Jednak jak mówią, ranek jest
mądrzejszy od wieczora - i może dlatego dziś mam na ten temat pewne
wątpliwości. Wprawdzie, stosując dosłownie zasadę "wszelka komunikacja
wymaga zgody obu stron" (przy czym należałoby sądzić, że odbiorcy takich
maili nie życzą sobie blokowania swoich kont), wysyłka tego rodzaju łamie
zasady funkcjonowania Internetu. Z drugiej jednak strony, kluby
parlamentarne są finansowane z pieniędzy podatników - i w związku z tym,
jako instytucje realizujące zadania publiczne, są zobowiązane do
wysłuchania opinii obywateli. Czy zatem akcja, które polega na wysyłaniu
tekstu przygotowanego przez określoną partię poprzez 'naciśnięcie guzika'
samodzielnie przez każdego wysyłającego, z użyciem jego własnego e-maila,
i jego programem pocztowym - jest dopuszczalna czy nie? Jest to spam
albo mailbombing - czy też jest to prawidłowa forma wyrażania opinii
przez obywateli? W końcu każdy nadawca wysyłając e-maila podejmuje
świadomą decyzję na temat tego co chce uczynić. A może jest to działanie
w stylu "Proszę Państwa, w tym imadle zamocowany jest karabin snajperski
wycelowany w okno siedziby SLD. Każdy kto ma na to ochotę może pociągnąć
za spust" (cytat słów kolegi) - albo może - "Proszę Państwa, strzelając
z tego miejsca można trafić w okno siedziby SLD. Jeśli mają Państwo
własny karabin i pozwolenie na broń, mogą Państwo z tego karabinu oddać
strzał w okno naszych konkurentów" (piszę akurat o SLD, ale chodzi o
prawie wszystkie kluby patrlamentarne).
Przyznam, że o ile mnie osobiście wydaje się, ze takie działania są
nadużyciem, to ciekaw jestem racji innych osób - a w szczególności
tych (współ)organizujących tę akcję, lub tych, które zdecydowały się
"pociągnąć za spust".
Posting ten forwarduję również na adresy osób w PiS, do których wczoraj
wystosowałem swoje wyrazy oburzenia. Mam nadzieję, że ktoś z nich zechce
się wypowiedzieć na mordpliku.
Pozdrawiam,
http://www.internetstandard.pl/news/64454.html - i w związku z powyższym
PiS zachęca internautów do wysyłania e-mailem protestów do pozostałych
klubów parlamentarnych, poprzez formularz przygotowany na stronie
http://www.kp.pis.org.pl/aktualnosci/komunikaty/2004/2004-03-05.htm
- przy czym 'kliknięcie na przycisk' wywołuje program pocztowy nadawcy.
Wczoraj http://nospam-pl.net/a_2004-03.php#5III napisałem, że namawianie
internautów do wysyłania protestów do innych klubów parlamentarnych jest
spamem, a co najmniej mailbombingiem. Jednak jak mówią, ranek jest
mądrzejszy od wieczora - i może dlatego dziś mam na ten temat pewne
wątpliwości. Wprawdzie, stosując dosłownie zasadę "wszelka komunikacja
wymaga zgody obu stron" (przy czym należałoby sądzić, że odbiorcy takich
maili nie życzą sobie blokowania swoich kont), wysyłka tego rodzaju łamie
zasady funkcjonowania Internetu. Z drugiej jednak strony, kluby
parlamentarne są finansowane z pieniędzy podatników - i w związku z tym,
jako instytucje realizujące zadania publiczne, są zobowiązane do
wysłuchania opinii obywateli. Czy zatem akcja, które polega na wysyłaniu
tekstu przygotowanego przez określoną partię poprzez 'naciśnięcie guzika'
samodzielnie przez każdego wysyłającego, z użyciem jego własnego e-maila,
i jego programem pocztowym - jest dopuszczalna czy nie? Jest to spam
albo mailbombing - czy też jest to prawidłowa forma wyrażania opinii
przez obywateli? W końcu każdy nadawca wysyłając e-maila podejmuje
świadomą decyzję na temat tego co chce uczynić. A może jest to działanie
w stylu "Proszę Państwa, w tym imadle zamocowany jest karabin snajperski
wycelowany w okno siedziby SLD. Każdy kto ma na to ochotę może pociągnąć
za spust" (cytat słów kolegi) - albo może - "Proszę Państwa, strzelając
z tego miejsca można trafić w okno siedziby SLD. Jeśli mają Państwo
własny karabin i pozwolenie na broń, mogą Państwo z tego karabinu oddać
strzał w okno naszych konkurentów" (piszę akurat o SLD, ale chodzi o
prawie wszystkie kluby patrlamentarne).
Przyznam, że o ile mnie osobiście wydaje się, ze takie działania są
nadużyciem, to ciekaw jestem racji innych osób - a w szczególności
tych (współ)organizujących tę akcję, lub tych, które zdecydowały się
"pociągnąć za spust".
Posting ten forwarduję również na adresy osób w PiS, do których wczoraj
wystosowałem swoje wyrazy oburzenia. Mam nadzieję, że ktoś z nich zechce
się wypowiedzieć na mordpliku.
Pozdrawiam,
--
Łukasz Kozicki
http://nospam-pl.net/
Łukasz Kozicki
http://nospam-pl.net/